Szlag mnie trafia, gdy codziennie jeżdżę z Piekoszowa do Kielc i codziennie mijam coraz większe dziury w jezdni, których nikt nie kwapi się załatać. Jeszcze gorzej mają piesi – wykonawca remontu drogi rozebrał część chodników i ludzie muszą chodzić po błocie. Po co było rozbierać ten chodnik przed zimą, skoro wiadomo było, że prace zostaną