Gdzie są znaki drogowe na budowie drogi wojewódzkiej nr 786?
|Wczoraj zrobiłem sobie mały spacer wzdłuż ulicy Czarnowskiej w Piekoszowie – chciałem sprawdzić, czy coś się zmieniło po telewizyjnym materiale dotyczącym utrudnień podczas tej inwestycji. Miałem nadzieję… ale po raz kolejny sprawdziło się powiedzenie o tym, czyją matką jest nadzieja.
W pierwszej kolejności postanowiłem sprawdzić czy niezabezpieczony wykop koło Domu dla Niepełnosprawnych, do którego w niedzielę wpadł samochód, został w jakiś sposób zabezpieczony. Nic się nie zmieniło – wyrwa o głębokości około pół metra nadal nie jest nawet oznaczona biało-czerwonymi pachołkami. Oczywiście, nic tam się nie dzieje.
Kilkadziesiąt metrów dalej – budowa ronda koło kościoła. Nic się na niej nie dzieje – pół ronda zostało zrobione już dwa tygodnie temu i od tamtej pory nic się w tym miejscu nic się nie zmieniło. Samochody muszą się przeciskać wąskim fragmentem ulicy, a między nimi piesi – bo chodnika w tym miejscu oczywiście nadal nie ma.
Jakieś prace trwały wczoraj na wysokości urzędu gminy. Na jednym pasie jezdni stała koparka, przed nią ustawiony został ustawiony znak oznaczający lewostronne zwężenie jezdni – problem w tym, że zwężenie w tym miejscu było prawostronne, więc znak wprowadza kierowców w błąd.
W tym miejscu jednak znak jest, w wielu innych miejscach na tej inwestycji oznakowania jednak brakuje. Pisałem kiedyś o znaku informującym o przystanku w Micigoździe, który został zdemontowany. Obok brakuje znaku ostrzegającego przed skrzyżowaniem drogi wojewódzkiej z ulicą Południową. Takich braków w oznakowaniu jest więcej. Powstaje więc pytanie – gdzie są te znaki. Wystarczy się przejść po budowie, żeby znaleźć odpowiedź – znaki leżą w trawie lub służą jako „zabezpieczenie” studzienek.
Nie zgadzam się. Znaki pokazują wyraźnie – ZAKAZ RUCHU.
To, że jeździmy po tych drogach to tylko uprzejmość policji i budowlańców.
Nie ma zgody na jazdę po terenie budowy. To nasza samowolka, że jeździmy jak chcemy.
Powinniśmy się cieszyć, że jakoś przejeżdżamy, bo równie dobrze mogliby całkowicie zamknąć drogę tak jak było to przy przebudowie drogi z Piekoszowa na Podzamcze Piek. Tam się nie szczypali, zamkneli drogę i jakoś nie było buntu wśród mieszkańców za utrudnienia.
Wiem, że teraz to nie jest luksusowy przejazd, ale wg mnie trzeba się cieszyć, że JEST.
Pozdrawiam
Nic podobnego. Zakaz ruchu obowiązuje tylko od Górek Szczukowskich do skrzyżowania przy kościele. Na pozostałym odcinku nie ma żadnego zakazu. Poza tym zakaz nie dotyczy mieszkańców. Drogi nie mogli zamknąć, ponieważ nie ma żadnej alternatywy, a budowa trwa półtora roku. Z powyższych zdjęć tylko jedno zdjęcie (pierwsze) zostało zrobione na odcinku objętym zakazem.
Wygląda na to że nie wyznaczono osoby z ramienia firmy lub urzędu odpowiedzialnych za organizację przebudowy tej drogi.Gdyby taki był to płatnik jego nie kontroluje bo w przeciwnym razie powinien odpowiedzieć za niedopełnienie obowiązków i narażanie przez to na utratę zdrowia lub życia mieszkańców.Jest to typowe bezprawie.
Pracownicy którzy pracują przy budowie tej drogi, a konkretnie chodnika są bardzo mili i uczynni. Przekonałam się o tym, bo wczoraj wykonywali wjazd do mojej posesji, czego nie mogę powiedzieć o kierowniku, który jest arogancki i śmię myśleć, że niewiele się zna na rzeczy.
Zgadzam się w 100%. Widać, że robotnicy bardzo się starają i ciężko pracują. Nadzoru jednak żadnego nie widać…
Trzeba coś z tym zrobić. Mieszkańcy powinni zrobić strajk pod urzędem. Drogi rek: dobrze, jest zakaz ruchu. Ale ile można? To 2 lata mamy jeździć przez Starą Wole i Podzamcze do Kielc? A co dalej przecież do Górek Szczukowskich jest zakaz. Aaaa no tak. Przecież jest droga przez Jaworznię – ja głupia dlaczego od razu nie pomyślałam. Przecież to jest normalne że żeby dostać się na Piekoszowską można elegancko przez Jaworznię potem na Górki nigdzie problemu nie ma 🙂 A kto mi zwróci za paliwo? Bo po obliczeniach mogę stwierdzić, iż jeżeli pojedziemy przez Czarnowską koszt będzie wynosił 6zł. W… Czytaj więcej »
Proszę Panią! Ta budowa nie ma nic wspólnego z Urzędem Gminy!! Jak Pani chce strajkować to tylko przed Urzędem Wojewódzkim, bo jest to droga wojewódzka !!!!!!!!!!!!!!
Tak w ogóle ja do domu muszę chodzić koło kościoła. Nie mam zamiaru chodzić po piachu. Ostatnio kilka dni temu zauważyłam, że jeszcze go dorzucili więcej jak by tego było mało. Postanowiłam że będę chodzić po drodze, nikt mi nic zrobić nie może. Nie jestem na plaży.
Panie Blog Pana sensacje są juz nudne, może wreszcie zacznie Pan pisać konkrety? Caly czas pisze Pan o tym samym, płyta się Panu zaciela?
Widzisz urzędasku – problem w tym, że mieszkańców gminy Piekoszów interesuje to co piszę i chcą to czytać. Świadczą o tym komentarze i maile, które dostaję – a jest ich coraz więcej. Jedyni niezadowoleni z mojego pisania to urzędnicy i osoby, którym na rękę jest, żeby o nieprawidłowościach było cicho. Ale te czasy się już skończyły… A wszystkim urzędnikom jeszcze raz przypominam – wasze pensje płacimy my, mieszkańcy gminy, więc róbcie co do was należy!
To może pan/pani podsunie jakieś konkrety? Krytykować kogoś dla samej krytyki to niesmaczne i płytkie, zwłaszcza w sytuacji gdy Blog opisuje rzeczy istotne, oraz co ważniejsze daje możliwość wypowiedzenia sie mieszkańców w interesujacych ich sprawach. Proszd więc o troche skromności i kultury!
Śmieszny już jesteś z tym urzędem…
W ogóle mnie to nie śmieszy. Raczej wkurza, że urzędnicy opłacani z moich podatków (niemałych) nie wykonują należycie swoich obowiązków.
Mnie to interesuje i nie uważam, że jest to nudne czy śmieszne. Raczej smutne…
Wam urzędnikom jest wygodnie dlatego piszecie takie komentarze. Zamiast zrobić coś z tym, czego my mieszkańcy nie tolerujemy wolicie siedzieć i wypisywać komentarze pod anonimem zamiast powiedzieć to na referendum…
Ależ oni się tego referendum boją jak ognia, bo wiedzą, że jak uda się zmienić władzę, to wielu urzędników zostanie wywalonych z pracy – i całe rodziny urzędników pójdą 11 sierpnia zagłosować przeciwko odwołaniu wójta i rady.
Niestety nawet jesli pójdą zagłosować przeciwko odwołaniu to i tak nic to nie da bo na tą chwilę sytuacja ekonomiczna gminy wymusi zwolnienia. Gminie potrzebny jest mądry i sprawny zarzadca, uważam że po doprowadzeniu gminy do normalności po tym co zrobił Dąbrowa nasza gmina jest w stanie dać zatrudnienie wielu mieszkańcom – może nie tym co biegają stukając obcasami po korytarzach gminy, lub plotkuja przy kawie w zakamarkach budynku, tylko tym których praca przyniesie wymierne korzyści dla ogólu.
Blog to super sprawa, popieram prowadzenie go i życzę wytrwałości. A co do referendum to niektórzy pracownicy UG wręcz straszą urzędników karami z pójście na referendum. Ładna demokracja nam wyrasta w gminie.
Mam nadzieję że nie nazywacie urzędnikami tych niekompetentnych i nieudolnych zatrudnionych na terenie urzędów w Gm.Piekoszów,przepraszam kogoś jeżeli znalazł się inny.ŚMIECI SĄ PRZYKŁADEM NIEUDOLNOŚCI NADAL NIKT NIE ODBIERA,NIE DOWIÓZŁ POJEMNIKÓW,NIEBAWEM PEŁNO ŚMIECI BĘDZIE W PRZYDROŻNYCH ROWACH,WSTYD-TRUDNO ZNALEZĆ DRUGĄ TAKA GMINĘ. ZACZNIJCIE WRESZCIE MYŚLEĆ CO ROBICIE I RÓBCIE COŚ DLA DOBRA TEJ GMINY BO CIERPLIWOŚĆ MIESZKAŃCÓW JEST MOCNO NADWYRĘŻONA I ŚWIĘTY SPOKÓJ MOŻE SIĘ NIEPRZYJEMNIE SKOŃCZYĆ DLA TAKICH NIBY urzędników.
TY PROFESOR KIM TY K..A JESTES ??? OBSERWUJE TWOJE KOMENTARZE I RZYGAC MI SIE CHCE. PRZEDSTAW SIE CHAMIE ,JEZELI WCHODZISZ TAM GDZIE NIKT NIE ZAMIERZA CZYTAC TWOICH WYPOCIN.
profesor to pewnie jakiś urzędnik
TO,ZE GMINNY URZEDNIK TO,RZECZ JASNA TYLKO KTORY???? A JA POTROPIE ,MAM CZAS ,ZNAM LUDZI,MIESZKAM TU OD ZAWSZE…A JAK JUZ BEDE WIDZIAL KIM JEST PROFESOR, UPUBLICZNIMY NAZWISKO…. BEDZIE SIE DZIALO…:))))
Urzędnicy tacy kompetentni a pracują metodą ,,kopiuj – wklej” .Zaś pensje pobierają zgodnie z rozporządzeniem za rzetelną , sumienną i przyjazną obsługę klienta czytaj petenta . ,,PB” jest konkurencją dla oficjalnej tuby Urzędu czyli,, Głosu Piekoszowa” i dlatego jest taki nie na rękę bo nie reprezentuje jedynej, słusznej i przewodniej myśli. ,,Prawdziwa cnota krytyk się nie boi”.
oj oj tak zgadzam się w 100%
Panie moderatorze zgłaszam wniosek formalny by publikował Pan godzinę o której docierają do Pana komentarze. Celem kontroli czy Pan Anonim , Pan Profesor i spółka nie poświęcają się twórczości blogerskiej podczas godzin urzędowania zamiast swoją energię koncentrować na rzecz wydajnej i kreatywnej pracy na rzecz dobra Gminy i mieszkańców.
Panie moderatorze zgłaszam wniosek formalny by publikował Pan godzinę o której docierają do Pana komentarze. Celem kontroli czy Pan Anonim , Pan Profesor i spółka nie poświęcają się twórczości blogerskiej podczas godzin urzędowania zamiast swoją energię koncentrować na rzecz wydajnej i kreatywnej pracy na rzecz dobra Gminy i mieszkańców.
Postaram się to zrobić. Jeśli chodzi o aktywność internetową pracowników urzędu gminy w godzinach pracy – to jest bardzo ciekawy temat, o którym najprawdopodobniej napiszę.
Chciałem zwrócić uwagę, iż na bardzo wiarygodnej stronie UG Piekoszów w zakładce Linki nie ma odnośnika do http://www.piekoszow.blog.eu. Czyż to nie pachnie dyskryminacją konkurencyjnych mediów ?
Nigdy nie liczyłem na to, że link do bloga pojawi się na stronie UG ale wcale mi to nie przeszkadza.
Jednocześnie informuję, że od dziś do końca tygodnia komentarze mogą pojawiać się z większym opóźnieniem niż zwykle – jestem na wakacjach, a tu internet dość słabo działa 😉
Jedna pani blogerka postulowała tudzież słusznie by nie wydawać ,,Głosu Piekoszowa”. Jednakże trzeba zwrócić uwagę na jej uzasadnienie. Środki finansowe przeznaczone na ,,GP” należy dołożyć do jakże mizernych i lichutkich pensyjek urzędników. Jaka wielka wrażliwość na potrzeby mieszkańców – trudności w komunikacji, oświata,drogi itp. Zaraz po niej odezwał się nadworny herold stwierdzając, że przecież urzędnicy pobierają swoje apanaże zgodnie z rozporządzeniem o wynagradzaniu urzędników samorządowych. No przecież żyjemy w kraju opartym o gospodarkę rynkową i w ramach UE jest zasada swobodnego przepływu ludzi. Doświadczeni urzędnicy są bardzo poszukiwani przez przedsiębiorców – u nich rozporządzenie o wynagradzaniu nie obowiązuje.
Z racji powoływania się przez blogowicza-urzędnika na przepisy prawa o wynagradzaniu pracowników samorządowych. Informuję blogowiczów nieurzędników, iż jest coś takiego co nazywa się KPA Kodeks Postępowania Administracyjnego. A tam piękny dział VIII. W szczególności artykuł 227. Pana bloga powinien zainteresować rozdział IV tego działu VIII.
Szalom
Mam taką sugestię do kandydatów na urząd wójta, którzy czytają ten blog, dotyczącą zatrudnienia w urzędzie i płac dla urzędników.
Wg mnie, płace powinny być uzależnione od ilości obsłużonych petentów, a polowa z najgorszymi wynikami, powinna być ordynarnie wypiep…ona na zbity pysk, ku przestrodze dla „ocalałych”.
Żałosne się robią te komentarze. Mocno jednostronne. Ja mieszkam w tej Gminie od 5 Lat i zastanawiam się gdzie wcześniej wszyscy byliście. Łatwo obrzucać wójta błotem i nie doceniać ciężkiej pracy zastępcy wójta, który pracuje za śmieszne pieniądze na pół etatu.
Łatwo uogólniać pracę wszystkich urzędników UG, że niby wszyscy chodzą w obcaskach i piją kawę plotkując.
Część z tych urzędników również ciężko pracuje za najniższą krajową.
Oczywiście, że wszystkie patologie trzeba piętnować ale trzeba przedstawiać jakąś rozsądną alternatywę, nie krzywdząc innych swoimi opiniami.
Niestety autor bloga również poszedł w tą stronę.
Pozdrawiam
Ja mieszkam tu też kilka lat i do tej pory myślałem, że gmina jest dobrze zarządzana. Teraz już wiem jak bardzo się myliłem i dlatego prowadzę bloga. Jeśli chodzi o wynagrodzenia urzędników – pomijam to, że są na pewno tacy, którzy pracują za niewielkie pieniądze i dobrze wykonują swoje obowiązki, jednak uważam że sporym nieporozumieniem jest to, że są w gminie urzędnicy zarabiający po 10 tysięcy złotych miesięcznie. Tak nie może być i wicewójt już dawno takie wynagrodzenia powinien obniżyć!
Masz racje PB
Nuda, nuda, nuda… Nie widzę tu żadnych sensacji. Dawaj jakas sensacje!!! Coś co by się nadawało na pierwsze strony gazet! :D:D:D:D:D
a może ty dasz sensacje skoro jesteś taki hojrak, jak cie nudzą komentarze to nie czytaj…
Ciekawa informacja było by podanie jakiegoś spisu robot od 2005roku przypuśćmy, kwoty, ile w tym było dofinansowań itd. Podliczmy Dąbrowe