Dlaczego skrzyżowanie ulicy Czarnowskiej z Sikorskiego zostało wyłożone kostką brukową?
|Ostatnio dostaję sporo maili z takim pytaniem. Sporo osób jest oburzonych, podobno na cb-radiu kierowcy przejeżdżający przez Piekoszów ostrzegają się przed tą „niespodzianką”. Postanowiłem sprawdzić, co to jest i czy tak jest w projekcie.
No i okazuje się, że skrzyżowanie zostało wykonane zgodnie z projektem, a jest to tak zwane wyniesione przejście dla pieszych – rodzaj progu zwalniającego, zmuszającego kierowców do znacznego zmniejszenia prędkości. W ostatnich dniach przed tym skrzyżowaniem pojawiły się znaki ostrzegawcze A-11a „próg zwalniający” i ograniczenie prędkości do 30 km/h – żaden kierowca nie powinien być więc zaskoczony.
Osobiście uważam, że jest to bardzo dobre rozwiązanie, dzięki któremu w Piekoszowie będzie bezpieczniej a wyjazd z parkingu przed blokami i osiedla domków będzie znacznie łatwiejszy. Szkoda, że takich rozwiązań zmuszających kierowców do przestrzegania ograniczeń prędkości w terenie zabudowanym nie powstało przy okazji remontu tej drogi więcej.
Osobiście też jestem zwolennikiem wykonywanie progów zwalniających ale z rozmysłem. PB -pytanie-często przejeżdżający przez ten próg?bo ja codziennie 4 razy w ciągu dnia. I powiem, że słabo to wszystko widzę. Podjazd i zjazd jest za wysoki. Wjeżdżając na niego 30 km godzinę ma się wrażenie że zaraz się koła straci. Ludzie wyskakują znikąd (czytaj zza ekranów-nie widać że się zbliżają) i przelatują jak szaleni na busa lub autobus.sam byłem świadkiem kilkakrotnie takiej sytuacji. Ja mam taki samochood ze muszę prawie przy żadnej prędkości wjeżdżać na niego ale terenówki takiego kłopotu nie mają i widzę że przejeżdżają z większą prędkością. Nie… Czytaj więcej »
Też przejeżdżam często przez to skrzyżowanie, może nie 4 razy dziennie ale kilka razy w tygodniu – częściej jeżdżę przez Podzamcze 😉 Teoretycznie ulica Czarnowska to jest jeszcze plac budowy, ponieważ inwestycja nie zakończyła się. Miejmy więc nadzieję, że oznakowanie poziome zostanie poprawione. Fakt – 30 km/h to i tak za szybko jak na ten próg ale przyznam, że doskonale spełnia on swoją rolę – ludzie nauczyli się, że trzeba w tym miejscu sporo zwolnić. Widziałem takich progów bardzo dużo w Warszawie – upływ czasu im nie szkodzi, pługi nie mają problemów z odśnieżaniem, a najważniejsze – zapewniają one bezpieczeństwo… Czytaj więcej »
No właśnie „…częściej jeżdżę przez Podzamcze”. Mieszkam na Podzamczu i mam wrażenie, że wszyscy „częściej jeżdżą przez Podzamcze”. Ze spokojnej mało uczęszczanej drogi zrobiła się główna trasa do Kielc dla mieszkańców Włoszczowy, Łopuszna, Strawczyna i innych. Rano i w godzinach powrotu z pracy czasem trudno przejść na drugą stronę ulicy (dobrze, że chociaż są nowe chodniki). Myślałam, że jest tak tylko na czas remontu drogi wojewódzkiej, ale remont praktycznie zakończony, a ruch nic się nie zmniejszył! Nawierzchnia już jest w dużo gorszym stanie niż jeszcze dwa lata temu, a jak tak dalej pójdzie to wkrótce zostanie całkiem „rozjeżdżona”. Wiem, że… Czytaj więcej »
Widzisz, problem w tym, że ja zawsze jeździłem do Kielc przez Podzamcze, ponieważ po prostu do Podzamcza mam bliżej niż do Piekoszowa (i bliżej do Kielc) 😉 Fakt, że ruch przez Podzamcze jest teraz większy niż kiedyś ale myślę, że po oddaniu do użytku drogi wojewódzkiej kierowcy „tranzytowi” wrócą na nią tym bardziej, że w zimie jest ona znacznie lepiej utrzymana.
W Podzamczu niestety wzdłuż ulicy Źródlanej chodniki są tylko do wjazdu na osiedle Inwestprojekt. Dalej aż do drogi wojewódzkiej droga nie była remontowana i chodników nie ma. Czyżby w tej części Podzamcza mieszkali „gorsi” mieszkańcy? Jak to świadczy o gminie i o powiecie (w końcu to droga powiatowa)? Taki koniec świata , między drogą wojewódzką i ulicami „królewskimi”……
A jeśli chodzi o progi – jestem jak najbardziej za. Sam pisałem nawet parę lat temu podanie do urzędu gminy o montaż progów na ulicy, przy której mieszkam – to zwykła droga gminna, jeszcze węższa niż ulica przez Podzamcze, nie ma chodników a nawet poboczy. Niestety jest dość długa, prosta i ma dobrą nawierzchnię, przez co pseudokierowcy urządzają sobie na niej wyścigi i wyjeżdżając z bramy nie wiem, czy taki wariat jadący przez środek wsi 80 km/h we mnie nie wjedzie. Niestety, gmina progów nie założyła ale jeszcze wrócę do tematu…
Panie Blogu znaczy, że jestemy sąsiadami!I o ile w Podzamczu jest chodnik na niemal całym zabudowanym odcinku o tyle w Micigodzie na Kieleckiej zaledwie kilkaset metrów. I naprawdę to, iż tu nie doszło do wypadku to cud- kto mieszka na Kieleckiej wie jak jeżdżą niektórzy. Mam nadzieje, że nowy radny (skądinąd podobno całkiem sensowny- nie znam bo też nie mieszkam tu długo) będzie SKUTECZNIE lobbował by jak najszybciej tu zrobić chodnik.Będzie mu łatwiej, bo sołtysowa jako Jego szwagierka chyba powinna Go wspierać.
Jesteśmy sąsiadami, chociaż chyba nie z tej samej ulicy ale z tej samej wsi 😉 Jeśli chodzi o ulicę Kielecką, to faktycznie jest to bardzo niebezpieczny odcinek – jezdnia jest wąska, nieoświetlona, bez poboczy i chodników. Nie mogę pojąć, dlaczego chodnik powstał tylko częściowo…
Oj blogu jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę.A ten powód oznacza, że jeszcze dłuuuugo Kielecka się chodnika nie doczeka.
Oczywiście wiem, że chodzi o kasę – szkoda tylko, że była na tak „niezbędne” wydatki jak np. słynne już molo a na chodniki zabrakło… Zobaczymy co nasz radny zdziała.
jeśli chodzi o ten chodnik na Kieleckiej, to podobno ta długość została „przesunięta ” właśnie z Podzamcza, i ani w Micigoździe nie skończone ani w Podzamczu – ot taka nasza polityka…Micigózd miał Radnego, który skutecznie działał w swojej kadencji 🙂
30 km/h to zdecydowanie za dużo. Powinno być raczej 10 km/h. Raz tylko próbowałem przejechać z dozwoloną prędkością i więcej tego nie zrobię.
Ceterum censeo Piątkum delendam esse.
Może jeszcze coś zrobią na łączeniach progu z jezdnią, bo rzeczywiście te krawędzie są dość strome.
Należy się zastanowić czy nazwane przez Pana wyniesienie przejścia dla pieszych (próg zwalniający) winno tam w ogóle się znaleźć. Zgodnie z oznaczeniem drogi tj. 786 ul. Czarnowska jest drogą wojewódzką. Zasady stosowania progów zwalniających regulują przepisy załącznika nr 4 do rozporządzenia ministra infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz. U. Nr 220, poz. 2181, z późn. zm.). Zgodnie z pkt 8 załącznika nr 4 do wyżej wymienionego rozporządzenia progi zwalniające są urządzeniami bezpieczeństwa ruchu drogowego, służącymi do wymuszenia… Czytaj więcej »
To ciekawe… faktycznie to jest droga wojewódzka, czyli według zacytowanej informacji ministra próg nie powinien się na niej znaleźć. Muszę się dokładniej przyjrzeć projektowi tej drogi.
Czyli zostaje jedno wyjście – zamontować fotoradar i ograniczyć prędkość do 10 km/h. Dziura budżetowa zniknie jak kamfora.
Fotoradary przydałyby się u nas, bo na razie to na wyremontowanej drodze są wyścigi i notoryczne łamanie przepisów. Większości pseudokierowców w wyprzedzaniu nie przeszkadza podwójna linia ciągła, przejście dla pieszych czy skrzyżowanie. Nie chciałbym krakać, ale ciekaw jestem, kiedy dojdzie do pierwszej tragedii…
Przez ten próg nie da się przejechać 30km/h!!! To jest zdecydowanie za szybk (chyba że ktoś chce uszkodzić zawieszenie).
Wg mnie ten próg jest źle wyprofilowany. Aż żal samochodu jak się tam przejeżdża…
Powinni to poprawić
Super, ze powstał ten próg, powinno byc ich więcej! W Niemczech, we Francji na drogach w miescie sa progi i nikt z tego powodu nie placze, a tu o jeden tyle gadania. Jestem zaaa! Dodam, że w Wincentowie powinien stanąć radar wielki jak słońce to może sąsiedzi z Korczyna i innych miejscowości nauczyliby się jezdzić przynajmniej 50 km/h Pozdrawiam!!!
Próg zwalniający na pierwszej krzyżówce w Wincentowie, identyczny jak ten w Piekoszowie tez by się przydał. Przez tę wieś (prostą i długą) samochody przejezdzają ze srednią prędkościa 60 km/h- jednym słowem maskara!!!!
Eryk chyba żartujesz że 60 km/h przez Wincentów to Masakra,Widać że nie masz styczności z pojazdami i niezły z ciebie społeczniak !! pozdro
Oj tam, oj tam… niektórzy kierowcy jeżdżą zbyt szybko i tyle…progi przynajmniej choc trochę zwiększają bezpieczeństwo. Pozdro!
Ja uważam że rzeczywiście próg jest potrzebny, ale taki jak jest obecnie. Załóżmy że jadę Lamborghini Gallardo, dojeżdżam do progu i co? Mam zawracać czy jechać dalej z uszkodzonym zderzakiem? Mam nadzieję że zostaną podjęte działania w tej sprawie, ponieważ dla niektórych kierowców przejazd przez to skrzyżowanie może stanowić nie lada problem. Pozdrawiam
Nie było drogi ( dziurawa) było źle.Jest źle, próg źle.Wam kochani rodacy nic nie pasuje.
w d… się poprzewracało i tyle 🙂
LP DOBRZE PISZESZ NA TEMAT TEGO PROGU OSTATNIO JADĄC SAMOCHODEM O NISKIM ZAWIESZENIU USZKODZIŁEM SOBIE ZDERZAK NA TYM DEBILNYM ZAKOŃCZENIU PRZED WJAZDEM NA TEN PRÓG ZWALNIAJĄCY ZAMIERZAM PODWYKONAWCE PODAĆ O ODSZKODOWANIE DO SADU BO PRZED WJAZDEM NA PRÓG ZWALNIAJĄCY NIE POWINNO BYĆ TAKIEGO DUŻEGO USKOKU .JAK SIĘ PODWYKONAWCA NIE ZAJMIE TYM PROBLEMEM ŻEBY ZNIWELOWAĆ TEN DUŻY USKOK PRZED WJAZDEM I ZJAZDEM TO SPRAWA BĘDZIE MIAŁA FINAŁ W SĄDZIE
Niestety te podjazdy na to coś rzeczywiście strome i 30 km/h to zdecydowanie za dużo, właściwie trzeba przystanąć. Nie mam nic do takich przeszkod na drodze pod warunkiem, że rzeczywiście zwiekszy ona bezpieczeństwo na drodze. Ostatnio jadąc z dzieckiem, czytaj nadzwyczaj przepisowo, wjechałan na próg z minimalną predkością po czym dziewczyna skecająca z ulicy Sikorskiego w Czarnowską tak mi wyjechała prędziutko przed maskę, że aż dałam po klaksonie. Widocznie próg jest precedensem do wymuszania pierszeństwa skoro jadacy wzdłuz ulicy Czarnowskiej musza własciwie się zatrzymywać aby wdrapać się na próg.