15 kwietnia 2015
Relacja z pierwszej rozprawy w procesie wytoczonym przez wójta panu Pawłowi
Dzisiaj odbyła się pierwsza rozprawa (pojednawcza) w procesie sądowym, który wytoczył wójt gminy Piekoszów – Zbigniew Piątek mieszkańcowi gminy – panu Pawłowi Arabaszowi. Przypomnę, że chodzi o rzekome pomówienie i zniesławienie zawarte w komentarzu dotyczącym nieskutecznych napraw drogi prowadzącej między innymi do domu pana Pawła.
Oto relacja pana Pawła z rozprawy, którą otrzymałem drogą mailową. Cytuję ją w całości, bez zmian:
Panie Blogu, Proszę Państwa, dziś około godz 10.00 w Sądzie Rejonowym w Kielcach przy ul. Warszawskiej odbyło się posiedzenie pojednawcze pomiędzy stronami tj. pomiędzy oskarżonym czyli mną, a Wójtem Gminy Piekoszów panem Zbigniewem Piątkiem oraz reprezentującą go jako pełnomocnik Panią mecenas będącą etatowym pracownikiem gminy jako radca prawny.Niestety do tej chwili nie wiem jaka była kwalifikacja prawna sprawy, bo faktycznie jak kiedyś zauważył Pan Blog na wokandzie widniał art 216kk oraz 217kk ( artykuł 217 brzmi : kto uderza człowieka…..). Dziś na wokandzie również widniały te dwa artykuły, aczkolwiek w pismach które otrzymałem wskazane były 212 oraz 216 KK.Na początku rozprawy poprosiłem o wyjasnienie mi tej rozbieżności, wyszło na to nikt nie wie skąd się wział art 217kk, (ten 217 był równiez na aktach sprawy) koniec końców Pani mecenas orzekła że był to oczywisty błąd pisarski. Średnio przyjemny błąd zważywszy, że art 217kk mówi o pobiciu człowieka.Nastepnie Pani Sedzia poinformowała że jest to posiedzenie pojednawcze bo taka jest procedura , następnie zapytala Pana Piatka jako kto on wystepuje, Pan Piątek powiedział, ze jako Wójt Gminy , no i wypowiedziała sie strona pokrzywdzona czyli Pani Mecenas która powiedziała, że ugoda może nastąpić jedynie na warunkach abym przeprosił Pana Piątka, wycofał swój wpis który zamieściłem na blogu społecznościowym ale którego ……nie będzie teraz czytała bo jest długi. ( autentyczne)….no i zebym zobowiazał się ze nigdy nie będę już pisał nic o panu Piątku, ( autentyczne) na które to słowa natychmiast zareagowała Pani Sedzia i powiedziała: cyt: … pani Mecenas , nie można żądać od kogoś aby powstrzymał się od uzasadnionej krytyki…., na co Pani Mecenas odpowiedziałał: a tak, tak.Następnie Pani Sędzia zwróciła się do mnie abym się wypowiedział. Powiedziałem tak: Wysoki Sądzie, to ja jestem autorem wpisu o którym mowa w pozwie, nie czuję się winny ponieważ wszystko co napisałem jest prawda i jestem gotów tą prawdę uzasadnić, stoję tutaj z poczuciem pokrzywdzenia mnie przez Pana Wójta oraz podległych mu urzędników, wszystko co napisałem potwierdzę opisem zaistniałych zdarzeń, oraz na podstawie dokumentów podpisywanych przez Pana Piątka. To ja jestem pokrzywdzony oraz zbulwersowany, że nazwany jestem oskarżonym, oraz nie bez znaczenia jest dla mnie fakt, iż moje dzieci zadają mi w domu pytania : jakim ty jesteś tatusiu przestępcą, podali cie do sądu bo się odezwałes o dziurach w naszej drodze? Dopowiedziałem, że nie wiem za co mam przepraszać, i nie mogę przepraszać za to, że napisałem prawdę bo został naruszony interes społeczny oraz mój jako mieszkańca. Ponadto pisząc byłem świadom co znaczą artykuły 212 oraz 216kk oraz byłem swiadom art 213 który mówi ze nie ma przestępstwa jesli pisze sie lub mówi prawdę.Kwestię ugody widzę jeśli Pan Wójt zobowiąże się do naprawienia wyrządząnej mi krzywdy. Na te ostatnie słowa Pani Sedzia pouczyła mnie, ze sąd nie może nikogo do niczego na postępowaniu ugodowym zobowiązywać. Nastepnie Pani Sedzia zapytała strone pokrzywdzoną jak to teraz widza, i czy zgodza sie na postępowanie mediacyjne, Pan Wójt i Pani Mecenas poszeptali chwile i Pani Mecenas rzekła, że nie nie ma mozliwosci na jakiekolwiek dogadywanie sie poza salą sądową.O zamiarze naprawienia lub chociażby zapytania o naprawienie jakich szkód chodzi nie padło z ich strony nawet pół słowa. następnie Pani Sedzia po ustaleniu mojego schorzenia które lecze na komisje lekarską w 2017roku przydzieliła mi adwokata z urzędu. W trakcie gdy mówiłem zauważyłem, że Pan Piątek patrzy na mnie ze swoim szyderczym, drwiącym uśmieszkiem, zwróciłem mu na to uwagę, Pani Sędzia zwróciła mi uwagę abym mówił do Sądu a nie do Pana Piątka. Ten uśmieszek zapadnie mi w pamięci. To tyle, nie wiem kiedy będzie następna rozprawa. Termin ma być wyznaczony po orzeczeniu lekarza czy mogę uczestniczyć w postępowaniu sądowym. Ja wiem, że mogę. Co prawda adwokata nie potrzebuję, ale może wyznaczą mi takiego który nie lubi podkładać sie pod przegraną. Tak więc proszę Państwa igrzyska dla ludu aby odwrócić uwage tegoż ludu ( już się zaczęłow międzyczasie rozsprzedawanie majątku Gminy) za pieniądze tegoż ludu z kasy Gminy w Piekoszowie rozpoczęte.
Na koniec pozwolę sobie na komentarz, ponieważ jestem zbulwersowany tym, co przeczytałem.
Po pierwsze – czy ja dobrze zrozumiałem, że wójt prowadzi proces z mieszkańcem gminy przy pomocy prawniczki zatrudnionej przez gminę? Jeśli tak jest, to jest to jakiś absurd, ponieważ pan Paweł jako mieszkaniec gminy płaci podatki, z których finansowana jest m.in. pensja wójta i wynagrodzenie prawniczki. Czyli z tych podatków jest finansowana sądowa walka z podatnikiem???
Druga sprawa – jeśli rzeczywiście wójt wymagał od pana Pawła zobowiązanie się do powstrzymania się od pisania czegokolwiek na jego temat, to jest to kolejny absurd. Z tego co wiem, mamy w Polsce demokrację i prawnie zagwarantowaną swobodę wypowiedzi. I pan wójt chce to ograniczać? Tak ma wyglądać demokracja po piekoszowsku? I to w wykonaniu osoby, która dostała się na stanowisko wójta z partii Prawo i Sprawiedliwość???
To się nazywa „nowa jakość” zarządzania Gminą!
Proszę Pani, z cząstką tej Nowej Jakości – hasłem sztandarowym kampanii wyborczej Pana Piątka wczoraj rano sie zetknałem. Przed rozprawą udałem sie po drodze do gminy do Urzędu Stanu Cywilnego, było to tuż przed ósma godzina. Wchodze do pokoju Pani Olczyk, widzę siedzącą tą Panią za biurkiem, od strony miejsca dla petenta siedzi pani – raczej urzędniczka taka w okularkach z bardzo czarnymi włosami, na biurku dwie kawki, Panie plotkują w najlepsze. W pokoju po prawej stronie w pokoiku było w tym czasie przyjmowanych dwoje interesantów. Tak nie może byc, to jest budynek urzędowy, utrzymywany z naszych pieniędzy. Nie mam… Czytaj więcej »
Pawle a ja się cieszę, że dostałeś adwokata z urzędu i mam nadzieje że będzie mu/jej się „chciało”.
A co do pani urzędniczki USC to ja mam bardzo dobre wspomnienia. Nie znam nazwiska tej pani, przyjmuje petentów w pokoju po lewej stronie. Od tej pani nigdy nie usłyszałam, że się coś nie da zrobić. Dla mnie to jest perła naszego urzędu.
A tak na marginesie to pamiętam kiedyś jak chciałam w UG wyjaśnić telefonicznie pewna prostą sprawe i byłam przełączana 5 razy do różnych urzednikow zanim trafili kto się tym zajmuje.
Wiesz Saskya, tak naprawdę to nie jest mi potrzebny żaden adwokat, mam wszystko w papierach uporządkowane, wystarczy mi tylko teza po tezie przedstawiać dokumenty które uzyskałem z gminy podpisywane przez wójta Piątka, i to jestem w stanie zrobić sam. Jeśli tego bedzie mało( chociaż watpię) to jako źródło dowodowe wskażę urzędników z gminy w tym byłego sekretarza Łopacińskiego. Zaprzysięgniemy sie solidarnie i sobie porozmawiamy. Do tego adwokat nie jest mi potrzebny. Ale skoro mowa o adwokacie to przedstawie Wam sytuację jaka miała miejsce wczoraj. Pani Sędzina poleciła protokolantce ustalić pierwszego z listy adwokata, po ustaleniu dwa razy na głos wymieniła… Czytaj więcej »
Ta pani tam pracuje tzn w USC tylko ze nie ma „swojego” biurka…
No to jak nie ma to niech przyjedzie do mnie to jej dam. Skromne bo skromne ale jej dam.
a skad Pani sedzia wiedziala ze ma Pan jakies schorzenie?
Dzień dobry Pani Mario. Pani pytaniu daję 100punktów na 100 możliwych za wnikliwość i sensowność pytania. Jest tak, że pani Sędzina uzupełniała formalne dane o mnie, imie nazwisko itd ale jako o emerycie- renciście ( bo taki mam status prawny ) musiała zapytać na co choruję i jak się leczę. To wymogi formalne, to jest akurat rzecz normalna. Niemniej wracając do sedna Pani wnikliwego pytania oświadczam pani, ze nie jestem tak naiwny, żeby nie brać pod uwagę, że Wójt i Pani Mecenas sami by tego tematu nie poruszyli. Właściwie to nawet czekałem, żeby to padło z ich strony i aby… Czytaj więcej »
Teraz, kiedy mieszkaniec naszej gminy jak zwróci się do władz z prośbą o np.wykonanie bezpiecznego pobocza dla swojej wsi to zostanie pozwany do sądu? Ta wójt chce rządzić gminą?
Mario prosić możemy, gorzej jak nam się nie spodoba wykonanie tych robót i wyrazimy swoje zdanie. Normalnie strach się bać.
złośliwość ludzka nie zna granic ,ciekaw jestem czy ktoś z was chciałby czytać takie wpisy na swój temat ,Interpretujecie wszystko na swój sposób
Mamy nowego sekretarza. Jest nim oczywiście osoba doskonale znająca naszą gminę. Tak to już jest w Piekoszowie tu zawsze dobrzy są obcy niż swoi. Może się mylę, ale wydaje mi się, że na tym stanowisku powinien być mieszkaniec gminy. Czyżby nikt taki nie startował w konkursie?
O nowym sekretarzu napiszę dzisiaj więcej bo sprawa jest ciekawa.
Panie Blogu, opisze Pan zapewne coś, co w wyniku analizy będzie wypełnieniem zobowiązania wobec kogoś. Będziemy na to wszystko niestety zmuszeni patrzeć jak stado baranów przygotowanych do strzyżenia.
Brawo P. więcej, takich posunięć to na pewno wybierzemy Pana na następna kadencje.
To ja nie idę głosować 😉
Długo /mea culpa/ nie zaglądałem tutaj, a tu takie wieści 😉 Twój opis przebiegu rozprawy, Pawle, to scena z jakiegoś kiepskiego filmu komediowego z okresu ustroju – słusznie czy niesłusznie – minionego 🙂 Prawnik gminy występujący z wnioskiem o zakaz pisania o wójcie???????? Czyżby ta pani prawo studiowała w Korei Północnej i próbowała tamtejszy Kodeks Karny przenieść na grunt naszego państwa? No, po prostu nie do uwierzenia 🙂 Szkoda, że nie ma zapisu z tej sprawy. Tak swoją drogą – możesz wystąpić o zezwolenie na utrwalanie rozprawy za pomocą środków audiowizualnych, chociaż sądy na ogół odmawiają takiej zgody – ale… Czytaj więcej »
Jeśli chodzi o „propozycję” zakazu pisania o wójcie, to dziwię się, że osoba na takim stanowisku, jak też jej prawnik nie znają konstytucji.
A mnie to akurat nie dziwi – do kręcenia pedałami znajomość Konstytucji nie jest potrzebna 🙂
Góralu niskopienny, od jakiegoś czasu pałeta mi sie po głowie taka kwestia: Zawiadomienie o przestępstwie wójt Piątek podpisał ( bo przecież sam nie napisał) i złożył w dniu 25 listopada 2014r ( pomijam że celem było ustalenie też was wszystkich blogowiczów i zastraszenie), było to w połowie pomiędzy pierwszymi wyborami wójta a drugimi, więc składał jeszcze jako wójt poprzedniej kadencji. Wogóle to powinien wtedy złożyc w trybie wyborczym. Zastanawiająca jest po pierwsze, ta pewność, że wygra tą drugą ture wyborów na wójta , pamietamy, że potem PiS demonstrowało w Warszawie przeciw fałszerstwom wyborczym, a drugie to w myśl prawa Pani… Czytaj więcej »
Dziękuję Góralu, będę trzymał tak, i inaczej też. Góralu, ja to Ci coś powiem, sfolguj bo za współudział oberwiesz 🙂 . Słowa Pani mecenas były zapisywane przez protokolantkę, szybko skubana stukała paluszkami na klawiaturze. Ja mam zamiar zapytać Sędziego o zgodę na nagrywanie, może trafię na takiego co się zgodzi. Wiecie co, nie wiem tylko jak zareaguje wyznaczony obrońca jak się dowie od czego cała ta sprawa sie zaczęła. No bo przecież zapyta. Chyba sie gość wywinie ze śmiechu jak mu powiem, że sprawa zaczęła się od dwóch muld na grysowej drodze , a całej sprawy mogło by nie byc… Czytaj więcej »
Jeśli już mam obrywać „za współudział”, to się „współudzielę” 😉 Otóż, względem niedopełnienia obowiązków przez wójta i urzędników gminy podrzucę Ci taki kwiatek: już w dniu 02.04.2015, czyli już po niespełna trzech i pół latach od początku obowiązywania „Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach” na stronach UG Piekoszów ukazał się komunikat o uruchomieniu „Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych” /który ma zacząć działać od 04.05.b.r./. Ustawa zaczęła obowiązywać dn. 01.01.2012 – więc jeśli nie jest to niedopełnienie obowiązków – to ja pytam, czym to jest? Bo moim skromnym zdaniem jest to typowy przykład niedopełnienia obowiązków wynikających z ustawy! Zaręczam,… Czytaj więcej »
Tak wogóle to mam zamiar opisać tą sprawę i przesłać do samego prezesa partii Prawo i Sprawiedliwość Pana Jarosława Kaczyńskiego. Może wpadnie ona tam w ręce kogoś MYŚLACEGO! Dałem podpis poparcia dla kandydata na prezydenta Andrzeja Dudę ( czy zagłosuję to w obecnych realiach już inna sprawa) , myslę, że wyższym władzom PiS potrzebni sa sprawni politycy którzy przynoszą partii korzyść, a nie tacy co się podpinają pod partie aby tylko koryto dla nich było pełne.
Witam Pana. Popieram Pańską dociekliwość i fakt dbania o interesy swojej miejscowości.Doskonale wiem i wszyscy co chcą wiedzieć,że droga ta nie prowadzi bezpośrednio do Pana zabudowań.Zastanawia mnie jedno ,dlaczego pozostali mieszkańcy milczą a Pan uzbrojony w małą witkę idzie na bój z opancerzonym kolarzem.Współczuję Panu i życzę powodzenia.
Dzien dobry Panu. Proszę Pana, pyta Pan dlaczego tylko ja? Bo nie ma kto. I do tego urzędnicy w gminie zostali przyzwyczajeni. Oprócz mnie mieszkają tu moi ponad 70letni rodzice którym zdrowie by chyba nie pozwalało biegać do gminy, moja siostra z mężem który pracuje za granicą, mieszkają państwo G w bardzo ale to bardzo złym stanie zdrowia, oraz państwo G rodzina zapracowana żeby utrzymać swoje dzieci, do nich wjazd jest bliżej, oni już nie maja dwóch kipieli z brei z gliny jak do siebie jada. Pan PG wypowiadał sie tutaj pod swoim nazwiskiem w sprawie tej drogi, ale coż… Czytaj więcej »
Miałem okazję zobaczyć opisaną drogę i krótko można powiedzieć,, Dziura za dziurą dziurę podania „i jeszcze te muldy. Pana rodzice (których znam życzę im zdrowia) tak jak i pana sąsiedzi nie mają sił jak i cierpliwości do biegania do gminy, więc panu życzę dużo cierpliwości w dążeniu do rozwiązania problemu z drogą jak i w dbaniu o interesy mieszkańców.
Dziękuję Panie b.1 za zrozumienie problemu. Nie wiem tylko kiedy Pan jechał tą drogą, bo inaczej ona wygląda po roztopach, a inaczej jak jest kilka dni pogody. Teraz jest całkiem znośna do przejazdu, ponieważ jak ta breja zasycha to stosujemy wypracowany przez lata system i kołami najeżdżamy na wzniesienia równajac trochę te dziury. Te muldy niestety są problemem, bo strach na nie najeżdżać, z nimi sami sobie nie poradzimy. Ja jednego nie chciałbym przeżywać, jak na tych muldach wyląduje w rowie kiedy karetka pogotowia wezwana do kogoś u nas w pilnej potrzebie. Odśnieżarka nie dała rady i na poboczu wylądowała,… Czytaj więcej »
Witam Panie Pawle!
Korzystając z pięknej pogody przejechałem drogą obok Pana domu.
Droga wysypana kamieniem, sucha „0” dziur – w porównaniu z paroma drogami w Brynicy to luksus!
Do tego las i ten piękny widok na miedziankę! Zazdroszczę Panu!
Ale Paweł jeździ też tą drogą jak leje np. 2 tygodnie. Cóż syty glodnego nie zrozumie .
Też jechałem tą drogą ale wczesną wiosną i zapewniam, że wyglądała zupełnie inaczej niż teraz. Poza tym – punkt widzenia zależy od punktu siedzenia – inaczej z siodełka roweru w piękną letnią pogodę, a inaczej zza kierownicy samochodu grzęznącego w błocie lub zaspach.
Widok na zakład rzeczywiście niesamowity! Tłumany kurzu i pyłu unoszące się nad okolicą.
Zakład jest w dołku i nie widać.
Miedzianka to rezerwat z przepięknymi skałkami
Jadąc wczoraj drogą na wysokości bloków na Skałce zwróciłam uwagę na unoszący się nad zakładem tłuman kurzu i pyłu. To mi się nie przyśniło. Następnym razem uwiecznię na zdjęciu dla niedowiarków, którzy na codzień nie mają takiego widoku.
Droga wysypana kamieniem,ale czy bez,, 0″dziur, tu bym się nie zgodził. Jechałem też tą drogą i daleko jej do luksusu, ale panorama ładna. Wzrok trzeba skierować na drogę i dziury a nie na niebo, las czy piękne widoki. 🙂
A co tam się dzieje z Panem Pawłem?
Czyżby się pojechało na Sachsy?
Niedługo do władzy dojdzie nasz Prezydent Wybawca i wszyscy będziemy mieli pracę w domu!
a co tam na sali rozpraw slychac bo jakos temat przez imigrantow zostal przykryty
Następna rozprawa jest wyznaczona na dzień 5 października 2015r Na ten dzień Sąd zaplanował 2,5 godzinne przesłuchanie pokrzywdzonego na okoliczność złożonego zawiadomienia. W następnej kolejności ma być wyznaczona rozprawa/y: na której będą przesłuchiwani Łopaciński, Pani Marszałek, Pan Dudek, Pan Michalski, Pan sołtys Łazisk oraz Pan Zawadzki. Takie są plany Sądu wg poprzedniej rozprawy z sierpnia.
Panie Blogu, powyższy wpis jest mój, pisałem z innej przeglądarki i wyszedł anonim. Wpis odpowiedz dla pp też jest mój. Bardzo proszę opatrzeć te dwa wpisy podpisem Paweł Arabasz. Przepraszam za pomyłkę.