Czy nasza gmina powinna kupić mieszkańcom czujniki czadu?
|Miasto Kielce prowadzi akcję „Stop dla czadu”, dzięki której mieszkańcy mogą za darmo otrzymać czujniki tlenku węgla. Czy udałoby się coś takiego zorganizować w naszej gminie?
O sprawie napisał mi pan Robert, który zwrócił się z takim pytaniem do kierownika referatu inwestycji i rolnictwa urzędu gminy. Okazuje się, że był on pierwszą osobą, która sygnalizuje taki problem.
Myślę, że my – mieszkańcy powinniśmy zabrać głos w tej sprawie. Tym bardziej, że koszt czujników czadu kupowanych w ilościach hurtowych przez urząd jest bardzo niski (w Kielcach ok. 50 zł za sztukę), a taki czujnik może uratować życie.
Zapraszam do komentowania!
Tablice z nowo nadanymi nazwami ulic tez moga uratowac zycie
Wszystko można wykpić zwłaszcza jak się jest zatrudnionym w UG.
Osobiście uważam, że jest to bardzo dobra inicjatywa. Przecież wszyscy płacimy podatki to niechby
Gmina kupiła mieszkańcom takie czujniki. Nawet ,żeby nie kupowali na wyrost to Urząd powinien poprzez sołtysów porobić listy zainteresowanych osób.
Urząd nie tylko powinien umieć zabierać podatki ale również dawać.
Dobrze ,że podatku od balkonów nie uchwalili( oby).
http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/996555,samorzady-podatek-od-balkonow-wykuszy-schodow.html
To prawda!
Takie czujniki mogłyby uratować jakieś życie w naszej gminie.
Nawet gdyby tylko jedno to jest warto!
Ale ja znam jeszcze jedną dobrą inwestycję dla gminy.
Na śląsku w pewnej gminie lata dron który pobiera próbki dymu z kominów. Dzięki temu można zbadać kto pali śmieci.
Inwestycja około 10 tys za drona + jakies 10 tyś za automat do pobrania gazu.
Dziesięć mandatów i inwestycja się zwróci, a jeżeli przez to każdy z nas pożyje tylko rok dłużej, to przeliczając to przez liczbę mieszkańców to zyskamy przeszło 50 uratowanych żyć!
Fakt. Smród, który codziennie wychodzi z kominów jest nie do zniesienia!
Jestem za dronem! Kij z tym czujnikiem większość jest domków jednorodzinnych przy których jak instalacje są złe to i cała konstrukcja domu jest zła, powietrze dostaje się oknami.
Zabija wolno i mało-spektakularnie, więc nikt nie zauważa.
ale uwazasz ze jak gmina powinna kupic jeden na „dom” czy „komin” czy na „rodzine”
Myślę, że w pierwszej kolejności czujniki czadu powinny dostać osoby w najgorszej sytuacji finansowej i posiadające najstarsze piece.
no dobrze niech bedzie i tak
ale np w moim przypadku sa 2 kuchnie do tego kotlownia i kominek wiec ile tych czujnikow powinienem dostac? jak to liczyc czy od czego ta liczbe ich liczbe uzaleznic?
Głównym celem tego wątku jest przekazanie informacji mieszkańcom, że istnieje możliwość wyposażenia swojego mieszkania, domu, gospodarstwa w czujnik czadu (opcjonalnie również dymu) w ramach programu finansowania wspieranego przez Gminę ORAZ zbadanie czy jest zainteresowanie wśród mieszkańców gminy takim działaniem. Jaki program wsparcia finansowego zostanie wykorzystany to już bezpośrednio zależy od naszych urzędników (środki własne, programy krajowe czy unijne). Kwestia ile czujników i gdzie powinny być rozmieszczone powinni rozstrzygnąć ci którzy się na problemie znają (specjaliści Państwowej Straży Pożarnej czy np. Rządowego Centrum Bezpieczeństwa). Najważniejsze jest to aby dać czytelny sygnał władzom Gminy, że jako mieszkańcy jesteśmy żywo zainteresowani poprawą własnego… Czytaj więcej »
Może źle to ująłem – chodziło mi o to, że może w pierwszej kolejności programem powinny być osoby, których nie stać na zakup czujnika, czyli potraktować to jako rodzaj pomocy społecznej. Nawet mi nie przyszło na myśl, że biedny = głupi.
Nie podejrzewam o złe intencje ale tak jakoś to wyróżnienie tych których nie stać na zakup czujnika i wysunięcie ich w kolejce na początek – obdarowani jako pierwsi trąciło mi posunięciami obecnego rządu. Ja z natury jestem apolityczny i raczej obserwuję co się dzieje stąd takie mocno rzucające się w oczy porównanie. Czy ten rząd robi dobrze czy nie to się okaże w przyszłości. Może podchodzę do tego sceptycznie bo akurat wszystkie dotychczasowe zmiany te z „plusem” jak i bez (500,kwota wolna od podatku, wiek emerytalny i inne) jakoś mnie nie dotyczą. I chyba dobrze. Ostatnio mówi się też dużo… Czytaj więcej »
Radni tu zaglądają regularnie, więc mam nadzieję, że się sprawą zainteresują.
listonoszowi trzeba zaplacic za roznoszeie ulotek i ogolnie posiadac umowe i zezwolenie z PP a soltysi badz radni mogli by to zrobic w ramach spotkania ze swoimi wyborcami zreszta wcale nie trzeba roznosic mozna zorganizowac zebranie wiejskie, w sklepach, w aptece czy w osrodku zdrowia zostawic do tego dochodza szkoly niedlugo beda spotkania z rodzicami
http://www.pomorska.pl/strefa-biznesu/firma/a/bydgoszcz-drony-z-softblue-beda-badaly-dymy-z-kominow,10143304/
Przykład jak ze spalaniem odpadów radzą sobie pobliskie Kielce może nie jest najlepszym ale podzielę się wiadomościami na ten temat. Zainteresowałem się problemem gdy przed jedną z posesji na ul.Piekoszowskiej obserwowałem strażników miejskich z EKO PATROLU jak bezskutecznie próbowali interweniować. Na tej ulicy (i zapewne nie tylko) z kominów wydobywa się wszystko co najgorsze. Nie chcę tu uogólniać bo to nie jest dobre i zapewne nie wszyscy trują ale już z daleka widać zbliżając się do miasta że wjeżdża się w rejon skazony. W Straży Miejskiej uzyskałem informacje o kompetencjach EKOPATROLU i ich zadaniach (odesłano mnie do strony internetowej bo… Czytaj więcej »
tak zgadza sie tylko jeszcze trzeba miec w przyszłosci pieniadze na to biopaliwo
Na swoim przykładzie mogę powiedzieć ile spalam i ile mnie to kosztuje. Jeżeli ktoś inny poda swój przykład np. z ekogroszkiem lub węglem (w postaci kamiennej, miału, koksu itp) to będzie porównanie. Kocioł z podajnikiem do spalania peletu drzewnego (można tez inny ale drzewny jest najbardziej rozpowszechniony) o mocy 15kW (zwykle chodzi na 50% i mniej – za ciepłe zimy) Ogrzewa dom o powierzchni podłóg ok 150mkw (całość z garażem) a w lecie grzeje tylko wodę. Zużycie roczne pelletu to 3,5 tony x 750zł za tonę = 2625 zł rocznie za ogrzewanie i ciepłą wodę. Pelet z racji że staje… Czytaj więcej »
75kw eko groszek.okolo 560m2 + wu w ilości około 30m3. Zużycie roczne 17 ton po około 800zl
150 m kw. kominek z płaszczem wodnym + kolektory słoneczne, ok. 1500 zł za drewno na sezon
Porównania żadnego nie będzie, bo jeden grzeje podłogówką, drugi grzejnikami, tylko wieczorem, całą dobę, na 20stopni, na 26, mały domek, wielorodzinny, pasywny, nieocieplony, ….
Liczy się tylko:
– kaloryczność paliwa,
– sprawność pieca (czyli ile wypuścimy kominem)
– wielkość powierzchni zewnetrznych budynku i ich izolacja termiczna
– straty na wentylacji
– różnica temperatur w domu i na zewnątrz zsumowana po czasie .
A jeżeli chcemy porównać paliwa to patrzymy tylko na kaloryczność/cena i czy mamy do tego przystosowany piec o odpowiedniej sprawności.
Ewentualnie jeszcze na zawartość substancji niezdrowych w spalinach.
Pomysł z dofinansowaniem super, ale jakby był w naszej gminie doprowadzony gaz ziemny. Wielu mieszkańców nad wyraz ceni sobie wygodę od oszczędności. Chociaż oszczędności są mniej wyraźne jeśli odliczyć czas na czyszczenie, rozpalenie i podkładanie do pieca. Ten czas można wykorzystać na prace zawodową, bądź na samodoskonalenie. Chociaż na pewno wielu mieszkańców będzie się zarzekac, że wręcz uwielbia palenie w piecu. Na wymianę piecy można dostać dofinansowanie, bodajże z narodowego banku ochrony środowiska i gospodarki wodnej lecz trzeba spełnić szereg warunków które zwykłym mieszkańcą się nie bardzo opłacają. Drony do sprawdzania dymu z komina – super technologia. Ale prawie taki… Czytaj więcej »
po pierwsze mysli tematy bo głowny watek dotyczy zakupu czujnikow czadu a nie oszczednosci jesli chodzi o palenie, czyszczenie pieca etc.
po 2 nie dofinansowanie a pozyczke ktora tylko moze byc umorzona w wysokosci max 25 % i tylko po spelnieniu odp kryteriow
po 3 na drona do 25 kg w Polsce nie sa potrzebne zadne zezwolenia
operatorem moglby byc nawet informatyk z gminy
jesli chodzi o ekopatrol to takiego nie ma na terenie gminy wiec sciaganie go z kielc to zapewne kolejne koszty pozatym on „bada” spaliny pod katem zanieczyszczen a nie czy jest w nim zawarty tlenek wegla
Jeśli chodzi o drony – „zezwolenie” nie jest potrzebne ale tylko dla lotów w celach rekreacyjnych i sportowych, ponadto po ostatniej zmianie przepisów (2 miesiące temu) bez „licencji” (a ściślej – świadectwa kwalifikacji wydanego przez Urząd Lotnictwa Cywilnego) nie wolno latać bliżej niż 100 metrów od granicy zabudowy. W przypadku lotów o charakterze komercyjnym (czyli np. kontroli kominów) świadectwo kwalifikacji jest bezwzględnie wymagane.
Źle mnie zrozumiałeś. Być może przez zawiłe rozwlekanie trzech wątków (nie specjalnie). 1. eko patrol do sprawdzania czy nie jest palone np odpadami w piecu. Piec czysty = czujnik czadu (bądź dopłata do niego). 2. Nie dofinansowanie a pożyczka. Przyznaję racje. Główne kryterium to przegląd energetyczny – koszt równy umożeniu części pożyczki bądź większy. 3. Na temat drona odpisał PB. I nie do sprawdzania zawartosci tlenku węgla, a czystości spalin. Temat poruszany w komentarzach. 4. Bardziej osobisty. Rzadko wypowiadam się na blogu. Może z 4 razy w życiu. Jestem biernym mieszkańcem gminy, jednak śledzę jej losy na blogu regularnie. Temat… Czytaj więcej »
Pisz Jas pisz i nie zrażaj się!
Ja cieszę się z każdego wpisu który można przeczytać (za wyjątkiem tych z chamskimi docinkami)
Jeszcze tydzień temu myślałem że Blog został już zapomniany.
Nikt nic nie pisał, nawet nasz Pawełek!
Też się przyłączam – proszę Ciebie Jas i każdego, kto ma cokolwiek rzeczowego do powiedzenia, żeby pisał śmiało! Nikt nie jest nieomylny, każdy z nas ma swoje zdanie ale warto poznać zdanie innych.
Odświeżam temat. Znowu w wiadomościach informację o ofiarach Cichego Zabójcy. Dobrze by było wypowiedzieć się TAK lub NIE – jakaś ankieta a może skrypt zliczający głosy. czy to się da zrobić Panie Blogu?
Zobaczę co się da zrobić.
Wyniki ankiety już mogę podać:
99% mieszkańców gminy się nie wypowiedziało,
0,95% – za
0,05% – przeciw
Nie ma sensu głosować!