Czy ktoś konserwuje oświetlenie uliczne w naszej gminie?
|Odnoszę wrażenie, że nie… Półtora tygodnia temu, dokładnie 29 listopada, zgłosiłem do Urzędu Gminy uszkodzoną latarnię na mojej ulicy. I nic… Latarnia nadal nie świeci. Podobnie zresztą jak trzy kolejne, przez co na półkilometrowym odcinku ulicy panują kompletne ciemności.
Zgłoszenie przesłałem mailem, oczywiście nie dostałem żadnej odpowiedzi ani nawet potwierdzenia otrzymania wiadomości.
Ile można czekać na wymianę żarówki w latarni i to w okresie, kiedy dzień jest najkrótszy i w ciemnościach łatwo o wypadek? A może to są jakieś wyjątkowe żarówki, które trzeba sprowadzać na zamówienie z drugiego końca świata? A może do wymiany żarówki są potrzebni jacyś wybitni specjaliści, na których trzeba czekać tygodniami? A może po prostu oświetlenie uliczne w naszej gminie jest pozostawione „samo sobie” i nikt nie zajmuje się jego konserwacją?
Myślę, że system konserwacji oświetlenia ulicznego w naszej gminie szwankuje i nie chodzi tu o tą spaloną żarówkę. We wrześniu kilkanaście latarni codziennie świeciło się przez całe dnie, dzwoniłem kilka razy do urzędu gminy, za każdym razem byłem zapewniany, że zostanie to naprawione. Trwało to około trzech tygodni! Przez te trzy tygodnie codziennie patrzyłem jak marnowane są pieniądze na zasilanie latarni w ciągu dnia.
Ostatnio pan wójt chwalił się, że gmina będzie wymieniać latarnie na nowoczesne – ledowe i stawiać nowe. Może najpierw trzeba zająć się tym oświetleniem, które już jest i niech ono spełnia swoją rolę a potem brać się za rozbudowę?
Aktualizacja 14.12.2017:
Dzisiaj żarówka została wymieniona. Po 2 tygodniach od zgłoszenia. Brawo!
Może wychodzą z założenia że po co konserwować skoro będą wymieniane na ledowe😀
Nie zdziwiłbym się 🙂
Ponad rok temu zgłaszane podobny problem z oświetleniem w Brynicy – trzy kolejne latarnie na zakręcie koło strażaków. Zgłoszenie przyjal Pan Krakowiak – podalem nawet konkretne numery słupów. Dzwonilem później kilkakrotnie i bylem zapewniany że oswietlenie zostanie naprawione i co… NIC dalej jest ciemno. W odpowiedzi na pytanie czy jest ktoś konserwujący oswietlenie – oczywiście ze TAK. Firma ta wygrała przetarg i powinna dbać o oswietlenie w gminie TYLKO PROBLEM JEST Z WYMAGALNOSCIĄ WOBEC TEJ FIRMY czyli znowu problem bezczynności GOSPODARZA ..za to mamy kolarza i to też marnego bo nawet nie potrafi zbudować ścieżek rowerowych
Tak myślałem, że problem nie dotyczy tylko mojej ulicy. Jadąc po zmroku widzę masę nieświecących latarni w różnych miejscach… myślałem, że ludzie po prostu nie zgłaszają ale teraz myślę, że jest inaczej.
W związku z nadchodzącymi Świetami Bożego Narodzenia proszę o założenie tematu życzeń.
Wszystkim blogowiczom spokojnych radosnych świąt życzę.dzis przejeżdżając przez brynice widziałem piękną żywą szopkę.cos pięknego.
Z tego co się dowiedziałem to nasz nowy dyrektor szkoły ma takie pomysły.
Całkiem dobrze się zapowiada!
Była dyrektorka będzie mi się tylko kojarzyła z parkingiem z wymalowanym „D”
Ja już na ul. Kasztanowej 3razy zgłosiłem, prawie miesiac momentu spalenia. Żadnej reakcji. Nalszepszy sposób to 2 razy zadzwonić, wezwać firmę a później fakturę na koszt gminy. Kilka razy tak zrobic i będzie porzadek