Wpisy na temat: chodnik

Gdzie są znaki drogowe na budowie drogi wojewódzkiej nr 786?

Wczoraj zrobiłem sobie mały spacer wzdłuż ulicy Czarnowskiej w Piekoszowie – chciałem sprawdzić, czy coś się zmieniło po telewizyjnym materiale dotyczącym utrudnień podczas tej inwestycji. Miałem nadzieję… ale po raz kolejny sprawdziło się powiedzenie o tym, czyją matką jest nadzieja.

Jak długo jeszcze mieszkańcy Piekoszowa będą brnąć w błocie i narażać się na potrącenie przez samochód?

O skandalicznej organizacji robót przy przebudowie przebiegającej przez Piekoszów drogi wojewódzkiej nr 786 pisałem już wielokrotnie. Wiele razy próbowałem też interweniować i zgłaszać nieprawidłowości w Świętokrzyskim Zarządzie Dróg Wojewódzkich, który powinien sprawować nadzór nad tą inwestycją. I nic się nie zmieniło…

Pułapka na pieszych tuż pod oknami urzędu gminy

Remont drogi przez Piekoszów oznacza dla kierowców ryzyko uszkodzenia zawieszenia, dla pieszych – konieczność brodzenia w błocie. Okazuje się, że są miejsca, gdzie piesi ryzykują znacznie więcej niż ubłocenie butów… Tuż pod oknami Urzędu Gminy w Piekoszowie z chodnika (a w zasadzie z tego co z niego zostało po zerwaniu kostki brukowej) wystaje ostra rura

Droga przez Piekoszów zamknięta dla ruchu. Oznakowanie fatalne

Wykonawca remontu drogi wojewódzkiej nr 786 zamknął ją dla ruchu, oczywiście nie informując o tym wcześniej mieszkańców. Po prostu postawione zostały „płotki” ze znakami zakazu ruchu. I tu ciekawostka… Otóż pod znakiem zakazu ruchu jest tabliczka, że „nie dotyczy on dojazdu do posesji po uzgodnieniu z kierownikiem robót”. Czyli każdy z mieszkańców posesji, których jest

Remont drogi nr 786 daje się we znaki także pieszym

Piesi też nie mają lekko w związku z remontem drogi wojewódzkiej nr 786. Wykonawca przed zimą zerwał dużą część chodników i zostawił w takim stanie na kilka miesięcy. Przez całą zimę ludzie musieli chodzić po nierównym klepisku, którego nie dało się odśnieżyć, a po roztopach – po błocie. Po co było zrywać chodnik, skoro wiadomo,

Dziury w jezdni i chodnik w rozsypce – tak wygląda droga przez Piekoszów

Szlag mnie trafia, gdy codziennie jeżdżę z Piekoszowa do Kielc i codziennie mijam coraz większe dziury w jezdni, których nikt nie kwapi się załatać. Jeszcze gorzej mają piesi – wykonawca remontu drogi rozebrał część chodników i ludzie muszą chodzić po błocie. Po co było rozbierać ten chodnik przed zimą, skoro wiadomo było, że prace zostaną